W ODRODZONEJ POLSCE

1918–1939

Organizacje harcerskie

Zygmunt Warmiński:

Jak wcześniej zostało uzgodnione, w końcu roku szkolnego 1934 ojciec przepisał mnie do szkoły polskiej. Wychowawczynią naszej klasy była pani Mosa. […] Pani Mosa mówiła po polsku, lecz to nie był język osoby z Polski. […] Gdy sama chodziła do szkoły, w Gdańsku, na Pomorzu i w innych okręgach zaboru pruskiego, polskich szkół ani nauki języka polskiego nie było. […] Nie maszerowaliśmy i nie śpiewaliśmy hitlerowskich pieśni, ale mieliśmy pieśni oraz wiersze polskie i niemieckie, nawet patriotyczne gdańskie hymny w języku niemieckim […].

Nawiązałem wówczas pierwsze kontakty ze Związkiem Harcerstwa Polskiego. Harcerstwo – używaliśmy również nazwy „skauting” – istniało w Gdańsku jedynie wśród Polaków. Niemcy gdańscy mieli swoje Jungvolk i Hitlerjugend, tak samo zresztą jak w Niemczech. […] Nasza drużyna zaczęła działalność z liczbą ośmiu chłopców w wieku od dziewięciu do osiemnastu lat, z których najmłodszy byłem ja. […] Zbiórki odbywały się regularnie, raz w tygodniu, w piwnicy u Rumińskich na sąsiedniej Stralsunderstrasse [ul. Arkońskiej]. […]

Wolny Gdańsk, „Karta” nr 93/2017.