W ODRODZONEJ POLSCE

1918–1939

Organizacje masowe - obronne

Liga Morska i Rzeczna, od 1930 – Liga Morska i Kolonialna

Z tekstu Liga Morska i Rzeczna w Jednodniówce LMiR:

Liga Morska i Rzeczna powstała w 1919 roku początkowo pod nazwą „Liga Żeglugi Polskiej”.

Celem Ligi jest rozwój działalności polskiej na morzu i wszechstronne jego wykorzystanie, jako głównego czynnika gospodarczego postępu, potęgi i bezpieczeństwa Państwa, co jest związane z rozwojem marynarki handlowej, portów, floty wojennej oraz dróg wodnych śródlądowych.

Ponieważ powodzenie polskiej akcji na morzu zależy w pierwszym rzędzie od zrozumienia przez społeczeństwo znaczenia morza dla kraju, Liga dąży wszystkimi dostępnemi jej sposobami do spopularyzowania idei morskiej wśród wszystkich warstw i odłamów społeczeństwa i w miarę swoich sił i możności popiera wszelkie racjonalne poczynania morskie.

Liga uważa, że nasze Państwo może stać się bogatem i potężnem tylko pod warunkiem oparcia się o Bałtyk i całkowitego wykorzystania morza, co leży w interesie wszystkich obywateli naszej Ojczyzny, niezależnie od ich poglądów. […]

Im większymi środkami będzie Liga rozporządzała, tem wydajniejszą będzie jej praca, a im większą ilość członków ona zbierze pod swoją banderą – tem większą wagę będą miały jej uchwały.

W poprzednich okresach swego istnienia Polska rozwijała swoją akcję na morzu tylko sporadycznie. Brak zrozumienia idei morskiej i brak czynnego poparcia społeczeństwa nie dały jej jednak trwałych podstaw, wynikiem czego była utrata wybrzeża morskiego, co spowodowało upadek i zanik Państwa Polskiego.

Każdy Polak winien czynnie pracować nad szerzeniem idei morskiej i stać na straży interesów morskich Rzeczypospolitej – a pierwszym krokiem ku temu jest przystąpienie do Ligi Morskiej i Rzecznej. […]

Jednodniówka Ligi Morskiej i Rzecznej z okazji 299. rocznicy zwycięstwa pod Oliwą, Katowice 1926.
Zbiory Biblioteki Narodowej, sygnatura: DŻS ID.

Z artykułu Dwutydzień propagandowy Ligi Morskiej i Rzecznej:

Bezpośrednio po osławionem wystąpieniu ministra Treviranusa, Zarząd Główny Ligi Morskiej i Rzecznej zarządził zorganizowanie na terenie Oddziałów L. M. i R. w całej Polsce dwutygodnia propagandowego spraw morskich i zamorskich naszego kraju, uważając to za jedną z lepszych form odpowiedzi na zakusy niemieckie na całość granic Rzeczypospolitej.

Oddziały Ligi Morskiej i Rzecznej odpowiedziały na apel Zarządu Głównego zorganizowaniem odpowiednich manifestacyj, bądź we własnym zakresie, bądź też w porozumieniu z innemi organizacjami społecznemi.

Reasumując wyniki naszej akcji, stwierdzić możemy, że cały Naród Polski bez różnicy przekonań politycznych wypowiedział swój stanowczy sprzeciw przeciwko niesłychanym w dziejach międzynarodowych wystąpieniom propagandy niemieckiej i niektórych odpowiedzialnych mężów stanu naszego zachodniego sąsiada. […]

„Morze”, nr 10, październik 1930.
Zbiory Biblioteki Uniwersytetu Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie.

W ulotce Ligi Morskiej i Kolonialnej „Od Bałtyku do Morza Czarnego”:

Pod taką nazwą popłynie III-ci wielki spływ wioślarzy, żeglarzy i kajakowców – w lipcu bieżącego roku – Prutem do Morza Czarnego.

Już sama nazwa mówi o tem, jak wielkie znaczenie propagandowe przypisać należy temu przedsięwzięciu Ligi Morskiej i Kolonialnej. Będzie ono czynem wskazującym na geograficzne i historyczne powołanie Polski – łączenie Bałtyku z Morzem Czarnem”.

1935
Cyt. za: Wodniacy. Pasjonaci wioślarstwa 1878-1939, koncepcja: Aleksandra Janiszewska, kwerendy, wybór i oprac.: Agnieszka Kaczmarska, Warszawa 2011.

Ignacy Mościcki, Prezydent R. P., w przemówieniu wygłoszonym przez Radio w dniu 29 czerwca 1939 r.:

[…] Żyjemy […] w czasach, gdy świat powrócił do wyścigu zbrojeń, gdy zwłaszcza nad morzami zarysowują się niebezpieczeństwa konfliktów. Pragnieniem naszym jest utrzymanie i utrwalenie pokoju nad Bałtykiem, ale spada stąd też na nas i obowiązek powiększenia polskiej siły zbrojnej na morzu. „DNI MORZA” są dniami poświęconymi polskiej marynarce wojennej. Powszechna zbiórka na FUNDUSZ OBRONY MORSKIEJ, organizowana przez Ligę Morską i Kolonialną, która przyniosła już realne wyniki w postaci okrętu podwodnego „Orzeł” jest zarazem najlepszym sposobem popularyzacji naszych potrzeb w dziedzinie obrony morskiej i najcelowszym wyrazem uczuć społeczeństwa dla naszej marynarki wojennej. Silni na lądzie i w powietrzu pragniemy stać się silnymi i na morzu, by zapewnić nieprzerwany rozwój naszej pracy morskiej, by w pełni móc rozwinąć morskie powołanie Narodu Polskiego.

„Morze i Kolonie” nr 8, Warszawa, sierpień 1939 r.
Zbiory Biblioteki Uniwersytetu Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie.

Liga Ochrony Powietrznej i Przeciwgazowej

Zarząd Nowogródzkiego Wojewódzkiego Komitetu Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej:

Wzorem lat ubiegłych Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej organizuje od 18 do 25 maja br. w całem państwie „VII Tydzień Obrony lotniczo-gazowej” pod Wysokim Protektoratem PANA PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ.

Zorganizowaniem akcji „Tygodnia” zajęły się Komitety Obywatelskie, w których skład weszli przedstawiciele wszystkich warstw społecznych bez różnicy wyznania i narodowości.

Pamiętać należy, że w razie wybuchu wojny, nieatakując sąsiadów, musimy być jednak zawsze przygotowani do odparcia obcego najazdu.

Wojna przyszłości o charakterze lotniczo-gazowym będzie nagła, a wskutkach straszna. W kilka chwil spokojne osiedla mogą być zamienione w cmentarzyska i gruzy.

Pamiętajcie o tem, że bomby i straszne gazy trujące i duszące nie rozróżniają religii, narodowości ani przekonań politycznych.

Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej ma właśnie na celu zorganizowanie lotnictwa i obrony przeciwgazowej.

Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej jest to organizacja społeczna, do której należą uświadomieni, miłujący swój kraj i ceniący swą wolność obywatele, społeczeństwo zatem winno poprzeć tę akcję, bo tylko zbiorowy wysiłek ogółu da odpowiednie wyniki.

Silne lotnictwo, dobrze zorganizowana obrona przeciwgazowa – to silna Rzeczypospolita! […]

Niech każdy, kto jeszcze nie jest członkiem Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej spełni obecnie swój obowiązek i zapisze się na członka L.O.P.P.

VII Tydzień L. O. P. P. – jednodniówka, Nowogródek 1930.
Zbiory Biblioteki Narodowej, sygnatura DŻS ID.

Z tekstu Słów kilka o sprawach L. O. P. P.:

[…] Kiedy rozpoczynaliśmy organizację L. O. P. P. na terenie gmin, niektórzy nawet wysocy dygnitarze, machali obojętnie ręką, mówiąc, iż nie we wszystkich gminach można zorganizować Koła przeważnie dotyczyło to gmin Dobromyskiej, Darewskiej i Jastrzębskiej, gdzie rzekomo z braku ludzi Koła istnieć nie mogą.

Nie zważając na to, zabraliśmy się do pracy i rezultaty okazały się nadzwyczajne. Koła w tych gminach istnieją i pracują tak, iż mogą im pozazdrościć inne gminy, w których jest daleko większe pole do działalności. Wieś także można opanować, ale stopniowo, pracą systematyczną przez stałą propagandę, która w ogóle w kraju jeszcze nie jest doprowadzona do poziomu, na jakim powinna się znajdować propaganda w stosunku do L. O. P. P.

[…] Propagandę, powinniśmy prowadzić żywem słowem, gdyż prasa do wsi nie dociera, mamy dużo na wsi analfabetów, to też żywe słowo na wsi ma wielkie znaczenie, kwestja ta częściowo na naszem terenie jest rozwiązana przez zorganizowanie czołówki, którą Komitety powinny wykorzystać należycie na swych terenach, a osiągniemy skutek nadspodziewany. […]

VII Tydzień L. O. P. P. – jednodniówka, Nowogródek 1930.
Zbiory Biblioteki Narodowej, sygnatura DŻS ID.

W Kronice Szkoły Podstawowej nr 1:

Z inicjatywy L. O. P. P. i Związku Strzeleckiego odbył się w Tychach 13 listopada na rynku pokaz gazowy. Puszczono wiele świec z gazem dymnym i łzawiącym. Przyleciał też samolot. Strzelcy z Mikołowa i Tychów otworzyli ogień karabinowy. Przypomniała mi się paskudna wojna światowa. Czy naprawdę Niemcy będą miały ochotę znów narzucić światu zbrodnię nowej wojny światowej? Zwycięży rozum, etyka czy instynkt zwierzęcy człowieka, który na nieszczęście dysponuje siłami przyrody?

Michał Szynkiewicz, Organizacje społeczne w gminie tyskiej w latach 1922-1939, Tychy 2007.

Gen. dyw. inż. Leon Berbecki, Prezes Zarządu Głównego L. O. P. P. we wstępie do sprawozdania z prac L. O. P. P. za rok 1933:

Podstawą rozwoju każdej instytucji społecznej jest zaufanie społeczeństwa. Że Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej zaufanie to zdobyła – świadczy o tym 1.000.000 z górą członków, którzy swe składki wpłacają do kas, kół, obwodów i okręgów, wierząc, że grosz złożony zużyty będzie na tworzenie i rozwój lotnictwa oraz obrony przeciwlotniczo-gazowej Polski.

Jak ma Liga organizować swą pracę, by w największej mierze zasłużyć na wzmożenie zaufania w całym narodzie i zdobyć dalsze miliony członków L. O. P. P.?

Najgłówniejszą podstawą postępowania Zarządu Głównego L. O. P. P., zarządów okręgów, obwodów i kół, powinna być współpraca z Rządem. Zapewnia ona z jednej strony możność realizowania planów, do osiągnięcia i wypełnienia których zobowiązaliśmy się przed społeczeństwem, z drugiej zaś strony zapewnia przemożną pomoc czynników rządowych, w wykonaniu przedsięwziętych zadań jak najlepiej, jak najbardziej fachowo i z jak największą oszczędnością środków pieniężnych.

Idąc drogą ścisłej i lojalnej współpracy z Rządem, L. O. P. P. zapewnia społeczeństwu skuteczniejsze wykonanie zadań obrony: każdy członek L. O. P. P. czerpie z tego pewność, że przyczynia się do budowy i umocnienia Polski Mocarstwowej, gdyż historia uczy, że mocarstwo powstaje ze zgodnej, a tym samym owocnej współpracy rządu i społeczeństwa, a chyli się ku upadkowi, gdy tej współpracy braknie.

cyt. za: Piętnastolecie L.O.P.P. : praca zbiorowa, Warszawa 1938.
Zbiory Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu.

Zygmunt Klukowski:

[…] Ogół urzędników ordynackich brał czynny udział w rozmaitych organizacjach i stowarzyszeniach . Prawie wszyscy należeli do Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, Ligi Morskiej, następnie do Towarzystwa Obrony Kresów Zachodnich czy Towarzystwa Rozwoju Ziem Wschodnich, przy czym składki potrącano od razu przy wypłacaniu pensji miesięcznej. […]

Zygmunt Klukowski, Dobra Zamoyskich, „Karta” 92/2017.